Industry: Jak nakręcić postapokaliptyczne SF? Case study filmu W nich cała nadzieja. Piotr Biedroń, Beata Pisula

W ostatnich latach rynku filmowego nie omijały plagi. Pandemia, lockdowny, inflacja, polityczne i ekonomiczne niepokoje sprawiły, że o czasach trwającej kilkanaście lat prosperity zaczęliśmy już zapominać. Ponadto rozwój platform streamingowych głęboko przekształca ustalone reguły dystrybucyjne i modele biznesowe. Widownia w dużej mierze wróciła do kina, ale przede wszystkim na największe hollywoodzkie blockbustery.

Czasy kryzysu bywają jednak również czasem okazji dla mniejszych, innowacyjnych podmiotów prezentujących świeże podejście do rynku. Wydaje się, że lata 20. XXI wieku mogą nieść szanse nie tylko dla potężnych korporacji hollywoodzko-streamingowych, ale także dla producentów zdolnych stworzyć jakościowe kino przy ograniczonym budżecie.

W czasie tegorocznej edycji Octopus Industry przyjrzymy się historiom sukcesu trzech filmów gatunkowych – postapokaliptycznego SF (W nich cała nadzieja), horroru (Skinamarink) i kostiumowego kryminału retro (Szósty sekret). Wszystkie one imponują wartościami produkcyjnymi, stroną wizualną, dbałością o detal i realizacyjnymi pomysłami. Wszystkie zostały zrealizowane mimo ograniczeń budżetowych, których finalnie nie widać na ekranie. Wszystkie wydają się potencjalnymi drogowskazami, jak tworzyć gatunkowe filmy w latach 20. XXI wieku. Co więcej, dwa z nich to reprezentanci gatunków stereotypowo kojarzonych z poglądem, że nie da się ich kręcić za niewielkie pieniądze.

Sekcja Octopus Industry tworzona jest we współpracy z Instytutem Kultury Miejskiej, operatorem Gdańskiego Funduszu Filmowego.