Kosmiczna burza

„Kosmiczna burza” doczekała się w tym roku nie lada hołdu – to właśnie ten film kręcili bohaterowie „Kaskadera” grani przez Ryana Goslinga i Emily Blunt. Nic dziwnego, bo wyreżyserowana przez Charlesa Banda produkcja to ciekawy przypadek: nakręcony z całkiem dużym budżetem (trzy i pół miliona dolarów) western (!) rozgrywający się w kosmosie (!!) i okraszony hasłem reklamowym „w samo południe na krańcu wszechświata” (!!!).

Fabuła krąży wokół kosmicznego kowboja i międzygalaktycznego kryminalisty, a zapożyczenia z „Gwiezdnych wojen”, „Mad Maxa” i klasyków westernu mnożą się z każdą minutą. Całość jest jednak przede wszystkim cudnym zapomnianym blockbusterem z lat osiemdziesiątych o jednym z najbardziej kozackich tytułów w historii kina.